Dewy skin – czym jest i jak osiągnąć ten efekt?
Dewy skin – co to tak naprawdę znaczy?
Dewy skin, czyli „zroszonej skóry” to coś więcej niż tylko chwilowy trend – to efekt zdrowej, dobrze nawilżonej cery, która wygląda promiennie i naturalnie. Skóra z efektem „dewy” ma subtelny połysk, jakbyś właśnie wyszła z domowego spa lub zrobiła sobie poranny spritz wodą termalną. Nie chodzi o brokat, mocny makijaż ani sztuczki – tu liczy się pielęgnacja, nawilżenie i blask, który pochodzi z wnętrza. Brzmi dobrze? Jeszcze lepiej wygląda!
Czym różni się dewy skin od glazed, glow i glass skin?
Trendy w świecie beauty potrafią się mieszać, ale warto wiedzieć, czym się różnią. Dewy skin to przede wszystkim efekt zdrowej, wilgotnej skóry – takiej, która błyszczy nie z nadmiaru sebum, czy makijażu, a z nawilżenia. Chociaż oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by ten efekt podbić delikatnie odpowiednimi kosmetykami do makijażu. Glazed skin (tak, to ten look Hailey Bieber!) to bardziej „lśniąca polewa” – jakby skóra była pokryta cienką warstwą miodu lub szkliwa. Z kolei glass skin to koreańska perfekcja – cera jak tafla szkła: nieskazitelna, ultra gładka, pełna światła. Glow skin? To najbliższa kuzynka dewy – stawia na promienność i blask, ale ten look możesz też uzyskać dzięki odpowiednio użytym rozświetlaczom.
Wszystkie łączy jedno: zdrowa, zadbana skóra to absolutna baza!
Dobrze nawilżona skóra gwarantuje nie tylko piękne glow, ale również zdrowy, promienisty wygląd. Wypróbuj kosmetyki Glaze&Glow i osiągnij efekt dewy skin!
Co daje skórze taki efekt „mokrego blasku”?
Sekret tkwi w… nawilżeniu! Skóra, która dostaje regularnie solidną dawkę nawilżenia, staje się bardziej elastyczna, gładka i zaczyna naturalnie odbijać światło. Dodaj do tego dawkę nawilżającej esencji, lekką warstwę pielęgnacyjnego serum, rozświetlający krem lub „skraplający” hydro-krem – i masz gotowy przepis na efekt dewy.
To nie magia, to nauka: dobrze nawodniona skóra lepiej pracuje, szybciej się regeneruje, mniej się przetłuszcza, a makijaż trzyma się na niej jak marzenie. Efekt? Cera wygląda na wypoczętą, młodszą i bardziej glow than ever – nawet jeśli krótko spałaś.
Podstawa to pielęgnacja – bez niej ani rusz!
Zanim sięgniesz po rozświetlacze i inne makijażowe cuda, pamiętaj: żaden makijażowi glow nie wygląda dobrze na suchej, zmęczonej skórze. Dewy skin to nie tylko trend, to filozofia pielęgnacji, która zaczyna się od dogłębnego nawilżenia, złuszczenia martwego naskórka i wsparcia bariery hydrolipidowej. Dopiero wtedy Twoja skóra naprawdę zabłyśnie i to dosłownie.
Zanim jednak przystąpisz do nawilżania, sięgnij po peelingi enzymatyczne Bielenda lub FaceBoom – po takim peelingu każda aplikacja serum czy kremu działa jak turbo boost!
Jakie kosmetyki wybrać, by osiągnąć dewy skin?
Skóra pełna blasku to nie przypadek – to efekt dobrze dobranej pielęgnacji. Dewy skin wymaga nie tylko nawilżenia, ale też odżywienia, rozświetlenia i… konsekwencji. Na szczęście wcale nie musisz szukać daleko – mamy polskie perełki, które świetnie wpisują się w ten trend i robią dokładnie to, czego potrzebujesz. Poznaj kosmetyki, które pokochasz nie tylko za działanie, ale i za efekt, który dają: naturalny glow, świeżość i zdrowy, „mokry” połysk.
Produkty z witaminą C z linii Marine Care C
Witamina C to Twój pielęgnacyjny BFF. Rozjaśnia, wyrównuje koloryt, dodaje energii i wspiera walkę z wolnymi rodnikami. Linia Marine Care C łączy moc nawilżenia z działaniem rozświetlającym. Dzięki nim Twoja cera nie tylko będzie gładka, ale też pełna życia. Tu szczególnie warty uwagi jest Bielenda Marine Care C – hydro-krem skraplający – totalny must-have dla fanek dewy skin. Jego formuła dosłownie „skrapla się” na skórze, błyskawicznie ją otulając nawilżającą warstwą. Efekt? Skóra staje się miękka, świetlista i gotowa na dalsze kroki pielęgnacyjne (lub po prostu selfie bez filtra).
Zestaw Bielenda Marine CARE C głęboko nawilżający
Glazed & Glow – linia, która robi efekt wow
Jeśli Twoim pielęgnacyjnym celem jest skóra wyglądająca jak lukrowany donut – lśniąca, gładka i soczyście nawilżona, linia Glazed & Glow to absolutny must-try. W centrum uwagi? Mleczko, które szturmem podbiło serca kobiet i stało się prawdziwym hitem sprzedażowym. Dlaczego? Bo działa – i to błyskawicznie! To produkt, który daje natychmiastowy efekt glazed skin, ale bez ciężkości i uczucia lepkości. Skóra po jego użyciu wygląda zdrowo, promiennie, jakby właśnie zakończyła sesję u kosmetyczki. Idealna baza pod makijaż, ale równie dobrze sprawdzi się solo – kiedy chcesz postawić na efektowny glow.
Co cechuje efekt dewy skin? Delikatny blask, nawilżenie, świeżość i więcej!
Serumizery & serum-boostery – Twoi nowi przyjaciele
Jeśli dewy skin to Twój cel, serumizer powinien być w Twojej kosmetyczce na stałe. Czym właściwie jest ten kosmetyczny wynalazek?
Czym są serumizery i dlaczego warto je znać?
Serumizer to coś pomiędzy lekkim serum a nawilżającym kremem. Działa jak skoncentrowany zastrzyk nawilżenia, ale ma przyjemną, lekką formułę, która nie obciąża skóry. Nakłada się go tuż po oczyszczeniu i tonizacji – idealnie przygotowuje cerę do kolejnych kroków.
Wybierz:
- Serumizery FutureBeauty – lekkie, nowoczesne formuły, które świetnie współpracują z makijażem i dają efekt nawilżonej, jędrnej skóry od razu po aplikacji.
- Hydro krem Boombastic Lab – prawdziwa bomba nawilżająca, która daje natychmiastowy efekt „mokrej skóry”. To krem, który wygląda jak tafla wody i tak właśnie działa – błysk, elastyczność i gładkość w jednym.
Jeśli sama pielęgnacja to dla Ciebie zbyt mało i bez makijażu nie wyobrażasz sobie życia, możesz dodać skórze „mokrego” blasku, dzięki Butter glass gel stick FaceBoom make-up. Efekt intensywnie lśniącej tafli na skórze gwarantowany!
Blask dewy skin nie musi być zarezerwowany dla modelek z Instagrama i drogich zagranicznych kosmetyków. Dzięki dobrze dobranej pielęgnacji i kilku sprawdzonym produktom od Bielendy i FaceBoom możesz osiągnąć ten look w swoim domowym zaciszu – codziennie, bez spiny i bez filtra. Daj swojej skórze to, czego naprawdę potrzebuje, a odwdzięczy Ci się blaskiem, jakiego jeszcze nie widziałaś. Gotowa na turbo GLOW po swojemu?