Kojarzycie to nieprzyjemne uczucie pierzchnięcia, szorstkości, suchości i pieczenia ust? Jesień i zima to szczególnie trudny czas dla nich, jednak tej zimy będzie inaczej! Poznajcie Faceboomowe sposoby na spierzchniętą skórę i cieszcie się miękkimi, gładkimi i pięknymi ustami przez całą zimę!
Spis treści:

Dlaczego jesienią i zimą usta pierzchną?

Pielęgnując twarz w jesienne i zimowe dni, nie zapominajcie, że także usta wymagają Waszej uwagi. To one są w największym stopniu narażone na niekorzystny wpływ czynników zewnętrznych. Są nimi mróz i silny wiatr, ale także suche powietrze, pochodzące z ogrzewania pomieszczeń, a także wszystkie zanieczyszczenia, które osiadają na ustach, jak np. kurz. Kluczowe jesienią i zimą są jednak czynniki związane z pogodą, które najintensywniej wpływają na delikatną skórę ust, osłabiając ją i wysuszając. Pozbawiona gruczołów łojowych i naturalnej warstwy lipidowej skóra ust szybko ulega przesuszeniu, zaczyna piec i pierzchnąć, tworząc nieestetyczną, łuszczącą się warstwę. Dobrze wiecie, że takie usta nie wyglądają dobrze, nawet jeśli próbuje się je zamaskować makijażem. Bywa, że efekt jest jeszcze gorszy. Matowe pomadki do ust odkrywają wszystkie zaniedbania pielęgnacyjne. Na szczęście pielęgnacja ust jest bardzo prosta!

Sprawdź jakie produkty od FaceBoom uratują twoje usta jesienią >>

Dwa proste kroki w jesienno-zimowej pielęgnacji ust

Zanim zdradzę Wam, jak pielęgnować usta, by pozostały miękkie, jędrne i gładkie, muszę zaznaczyć, że kluczowa jest systematyczność. Usta są stale narażane na działanie czynników zewnętrznych, dlatego trzeba je nieustannie wspierać poprzez nawilżanie i natłuszczanie. Nawet niewielkie zaniedbania pielęgnacyjne mogą skutkować szybką utratą nawodnienia i pogorszeniem kondycji i wyglądu ust. Pamiętajcie więc, że regularność jest bardzo ważna. A jak pielęgnować usta? Oto dwa proste kroki, które zapewnią im piękny wygląd nawet w najchłodniejsze dni.

Krok 1. – Złuszczanie martwego naskórka z ust

Pielęgnując usta, nie zapominaj, że to także pielęgnacja skóry. Skóra ust, choć delikatna, ma ogromne możliwości regeneracyjnie i bardzo szybko się goi. Trzeba jednak pamiętać, że ona także wymaga złuszczania. Martwy naskórek, pozostający na ustach, tworzy nieestetyczne, łuszczące się skórki, sprawiając, że wyglądają one niezdrowo. Czym złuszczać usta? Oczywiście kosmetykiem stworzonym do tego celu. W Faceboomowej ekipie możesz liczyć na  pomoc Szorstkiego Smakosza – naturalnego peelingu cukrowego. To peeling mechaniczny, którego ścierniwem są drobinki cukru. Formuła tego słodziaka jest uzupełniona naturalnymi olejami roślinnymi, które już na etapie złuszczania, pielęgnują usta, nawilżając je i natłuszczając wzmacniając warstwę hydrolipidową. Po Szorstkiego Smakosza sięgaj 2-3 razy w tygodniu, co pozwoli na zachowanie optymalnej kondycji ust każdego dnia.

Krok 2. – Nawilżanie, odżywianie i ochrona

Złuszczenie martwego naskórka ułatwia również wnikanie w głąb skóry składników nawilżających, regenerujących i odżywiających, znajdujących się w Słodkim Kusicielu. Ten balsam do ust efektywnie nawilża skórę, jednocześnie chroniąc ją przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych takich, jak wiatr czy suche powietrze. Wszystko za sprawą wyjątkowej kompozycji olejów roślinnych, wśród których jest olej z babassu, olej z pestek malin, olej ze słodkich migdałów, oliwa z oliwek oraz masło shea. Mają one działanie nawilżające, regenerujące, uelastyczniające skórę. A spierzchnięte i podrażnione usta na pewno docenią łagodzące i kojące działanie kalaminy. Słodkiego Kusiciela warto mieć zawsze ze sobą i stosować dowolnie, kiedy tylko potrzebujecie. Nawilżenie i ochrona ust są zawsze pod ręką!

A co z malowaniem ust?

Być może zastanawiacie się, jak połączyć skuteczną pielęgnację ust z ich makijażem. Wiecie, że uwielbiam takie wyzwania, dlatego w mojej ekipie zdrowie i piękno zawsze idą w parze. Słodki Kusiciel to balsam multifunkcyjny. Możesz go stosować na różne sposoby. Przede wszystkim wieczorem nałóż grubą warstwę na usta, by umożliwić skuteczną regenerację przez noc. Dla lepszego efektu rano możesz po oczyszczeniu nałożyć cienką warstwę, traktując go jak bazę w makijażu twarzy. Jeśli nie podkreślasz intensywnie koloru ust pomadkami koloryzującymi, Słodki Kusiciel może służyć jako błyszczyk, delikatnie upiększający i zmiękczający skórę ust, zastępując kosmetyki koloryzujące. To idealny sposób na zachowanie miękkości i jędrności ust!

Przyznajcie, że pielęgnacja ust jesienią i zimą nie jest trudna. Coś Wam zdradzę – jest baaardzo przyjemna. Szorstki Smakosz nie tylko świetnie działa, ale podobnie jak Słodki Kusiciel, także pięknie pachnie!

Jesteście gotowe na tę fizyczno-sensualną przyjemność?